Tak ten czas szybko leci... Dopiero zaczynałam kolejną klasę technikum, a tu już koniec listopada!
Za niecały miesiąc święta, ale na życzenia jeszcze przyjdzie czas.
W zeszłym roku napisałam jednopartowe opowiadanie świąteczne i w tym roku też chciałam, ale nie mam pojęcia czy to wypali. Brak czasu i co najważniejsze - pomysłu. Niestety nawet nie pomaga widok za oknem i padający śnieg.
Dla zainteresowanych dorzucam link do zeszłorocznego opowiadania:
Opowiadania z piłkarzami powoli się piszą. Myślę, że może uda mi się napisać te co mam trwające i zaplanowane. Postaram się.
Jednakże obok piłkarzy, moim ulubionym tematem są seriale policyjne, a czasem nawet i prawnicze. Jeszcze zanim posmakowałam piłkarskich opowiadań, miałam kilka podejść do opowiadań policyjnych, ale bez skutku.
Niedawno wciągnęłam się w pewien serial właśnie o takiej tematyce i chodzi mi po głowie fan fiction związane z nim. Korci i nęci, ale zobaczymy.
I tu rozmyślenia z tytułu...
Pisać coś świątecznego czy nie pisać?
Pisać coś policyjnego czy nie pisać?
Świąteczne napisz koniecznie, ba, może ja bym się za coś takiego też wzięła, biorąc z Ciebie przykład. O!
OdpowiedzUsuńCo do policyjnego to kwestia przemyślenia i poukładania wszystkiego w głowie, a jak już wszystko będzie na "tak" to zdecydowanie popieram pomysł pisania.